UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Zajęcia z przyrody. Pani prosi dzieci, aby powiedziały jakie znają zwierzęta prehistoryczne. Zgłasza się jedno dziecko: - Proszę pani, ja słyszałem, że były pterodaktyle. - Bardzo dobrze - odpowiada Pani - Jakie jeszcze znacie zwierzęta? - pyta. Zgłasza się drugie dziecko: - Prosze pani - mamuty. - Bardzo dobrze - odpowiada znowu Pani. Może jeszcze jakieś znacie? Zgłasza sie Jasiu. - Proszę Pani - ja jeszcze wiem - tatuty. Pani się zamyśliła - patrzy na Jasia i mówi - pterodaktyle - tak, mamuty - tak, ale tatuty? - No tak prosze Pani, były - odpowiada Jasiu - ktoś przecież musiał pierdolić te mamuty.
Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej. Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła. Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi: - Jasiu uważaj bo oślepniesz!!!!! Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi: - Pierdzielę, zaryzykuję na jedno oko.
Biegnie Jasio z karnistrem na stacje benzynową. Dobiega zdyszany i prosi do pełna. Sprzedawca pyta: - Co pali sie? - Tak, szkoła, ale coś jakby przygasa.
Pani pyta dzieci w szkole, kim chcą zostać w przyszłości. - Prawnikiem - mówi Małgosia - Lekarzem - mówi Zbysio - Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Jasio!!! - A co robi taki Harleyowiec? - pyta Pani - Jak to co?? Jeździ na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki.... - Jasiu, ale ty jesteś na to za młody!!! - Ale ja już jestem młodym Harleyowcem - odpowiada Jasio. - A co robi młody Harleyowiec? - Młody Harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i się onanizuje...
Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta, jak zwierzęta się nazywają. - To jest kot - mówi Małgosia. - Bardzo dobrze. A to? - To jest piesek - odpowiada Krzyś. - Świetnie. A to? - pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia. Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować: - Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia. - Nienasycony buhaj?
Na lekcji Jasio podnosi rękę do góry. Pani pyta: - Jasiu, co chcesz powiedzieć? - ... Bo prosze Pani... ten chłopak, co siedzi obok w ławce zjebał się i strasznie śmierdzi! Pani załamała ręce i mówi: - Jasiu, tak brzydko się nie mówi! Można powiedzieć, że kolega puścił bąka. Zapamiętaj to sobie! - Dobrze.... Po kilku minutach Jasio podnosi rękę. - Jasiu, co znowu chciałeś? - Prosze pani, ten kolega co przedtem puścił bąka, znowu się zjebał!!!
Na lekcji plastyki nauczycielka zadała uczniom narysowanie swojego ulubionego filmowego bohatera. Jacek narysował Supermana, Marek narysował Herkulesa... - A ty Jasiu, kogo narysowałeś? - pyta nauczycielka. - Ja narysowałem Dartha Vadera z Gwiezdnych wojen. - Dlaczego akurat jego? - Bo mam tylko czarną kredkę
Na lekcji religii: - Kto z was, chciałby iść o nieba? Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry. Tylko Jaś siedzi bez ruchu. - A ty, mój chłopcze - pyta ksiądz - nie chcesz iść do nieba? - Chcę i to bardzo, ale obiecałem tacie, że po lekcjach szybko wrócę do domu!